In brevi - interpretacja imprezy. Istny incydent - pojawiły się intrygujące nowe istoty. Ich introdukcja i inicjacja istotnie interesująca.
Inauguracją idylli - jakżeby inaczej - imbryk herbaty i smakołyki. I zaczynają się inspirujące igraszki!
Nadchodzi termin wymiany. Ileż intrygujących obiektów! Iluzje, inspiracje, instrumenty, intymniki indygo i irytująca Irenka (insynuuję, że to ichneumon).
Po chwili - integracja przez introligatorskie instrukcje z internetu. W izbie aż iskrzy od informacji! Intensywne chwile: igły dziarsko wirują.
Mimo idiosynkrazji do form tycich - pod wpływem impulsu powstaje idea - imamy się inchies! Zupełnie impromptu dziewczęta improwizują, inspirując się indywidualnie i in genere intensywnie igrają z papierami z UHK Gallery. Imponujące wyniki!
Czas iść! Intensywnie wyludnia się izba, gasną iluminacje. Intuicja podpowiada - inna inicjatywa niebawem.
5 tygodni temu
8 komentarzy:
hi, hi - tak było :))))))
dzięki!!!
jesteście moimi Idolkami. :)
z przyjemnością do was zaglądam i podglądam, co miesiąc z nutą zazdrości.
idealna imprezka :)
Rewelacyjny opis- świetnie ujęłaś klimat tamtych chwil!
Pozdrawiam Ciebie, Michelle, i pozostałe dziewczyny:)
super :)
Michelle, jesteś niezastąpiona :)Wspaniałe przemiłe spotkanko :)
inspirująca indoktrynacja :)
zazdroszczę Wam tych spotkań!
na tym mnie nie było :(( ale czekam z niecierpliwością na następne :)
Prześlij komentarz