Zgodnie z planem, 25 sierpnia odbyło się u Stonóg ostatnie wakacyjne spotkanie Koła. Gospodynie przybyły tłumnie i gdy już dokonały mniej lub bardziej niezbędnych zakupów wreszcie usiadły :)
Na pierwszy ogień poszła zabawa z preparatem paverpol (więcej na jego temat tutaj). Gdy wszystkie już należycie upaćkały siebie i przyniesione materiały, i ucichły dywagacje, czy medium zejdzie z paznokci, przygotowane ozdoby zostały odstawione do schnięcia...
...a całe towarzystwo przeszło do zabaw w podgrupach :)
Był czas na małą prasówkę (dzięki literaturze dostarczonej przez naczelną bibliotekarkę Koła, Dunię)...
Niektórzy pilnowali interesu...
...a niektórzy nadal oddawali się nałogowi szperactwa i wybieractwa :D
Co pracowitsi zabrali się za kolejne prace ręczne...
...lub oddawali z zapałem ploteczkom :)
Za przemiłą gościnę, oraz hektolitry herbatki dziękujemy Stonogowym gospodyniom :)
Co prawda pisząca te słowa musiała w trybie przyspieszonym oddalić się z miejsca zgromadzenia (porzucając część swojego craftowego dobytku), ze względu na zbliżającą się drugą połowę meczu Lech Poznań : Polonia Warszawa , jednak mimo to potwierdzam:
I ja tam była, herbatę piłam, na akcesoria się spłukałam, broszkę wykonałam :)
Kolejne spotkanie już wkrótce - we wrześniu :)
Padła propozycja (Zuzia) organizacji bazarko-wymianki, na którym będzie można wymienić/sprzedać nieużywane przydasie :)
Szukamy zatem miejsca na kolejne spotkanie i obmyślamy idee następnych warsztatów (wszystkie propozycje mile widziane) i wymianki na S.
5 tygodni temu
5 komentarzy:
Bardzo miło było się znów spotkać! Pozdrawiam koleżanki, które niestety nie dotarły!!!
Broszka się suszy :o) Dzięki Trzpiociku!
Jestem za zorganizowaniem bazaru z nieużywanymi przydasiami.
Dziewczyny, dzięki za spotkanie, było bardzo miło! Co się naoglądałam i zainspirowałam, to moje:) Z mojej broszki zrobił się trochę glut i też ciągle schnie... Pozdrawiam!:)
ach, nie ma to, jakt wejść na plotki, nacieszyć oczy cudami i jeszcze wyjść z fantami :)
Dziękuję za spotkanie
chyba dałam za dużo medium, bo miejscami jeszcze wciąż podsycha -obfocę gotowce
:)* dla Trzpiot
love love. Od tak.
Dzięki Trzpiot za warsztat :))) A Wam kochane za spotkanie,było sympatycznie :)buziole
Prześlij komentarz