
Obiecałam wyzwanie i oto wyzwę Was, Baby Kochane, na kolejnym spotkaniu, sponsorowanym przez literkę M.
Chciałabym, abyśmy wspólnie wykonały coś, co opowie o nas, pokaże coś co w duszy gra każdej z nas i mam nadzieję, że sprawi frajdę podczas pracy. Myśl dojrzewała długo, ale mam nadzieję, że już za chwilę nastąpi realizacja.
Tak, wiem, czekacie co to będzie. I tu Was rozczaruję. NIE-SPO-DZIAN-KA.
Napiszę tylko co należy przynieść:
- Klej i nożyczki jakie kto lubi.
- Papiery, tusze, stemple, dziurkacze i inne bajery, których używacie scrapując. – ważne jest, aby te przyniesione różności pokazywały Wasz charakter, w końcu praca ma mówić o wykonawczyni jak najwięcej ;)
- KONIECZNIE. Zdjęcie SWOJEJ twarzy. Am-face (tak jak na pierwszym obrazku z tym, że ma to być tylko twarz, ewentualnie w ramce z uwłosienia). O średnicy około 5cm. To bardzo ważne i bez tego wyzwanie się nie uda. Może być wydrukowane, wycięte z rodzinnej fotografii, czarno-białe bądź kolorowe. Najlepiej aktualne. Proszę, Dziewczyny, miejcie takie. Jest jeszcze trochę czasu, żeby pokombinować….
- Jedną osobę (chociaż jedną) prosiłabym również o przyniesienie narzędzia umożliwiającego zrobienie czegoś takiego:
(Michelle, podkradłam Ci fotkę :* kawałeczek)
Aha, proszę jeszcze o deklaracje kto będzie (choćby potencjalnie), bo muszę wiedzieć ile starterów przygotować.
I apel do Was kolejny. Zróbmy to razem :) ja wiem, że niektóre z Was nie lubią dłubać tak publicznie, wykręcają się na spotkaniach i mają rozwiniętego niechcemisia, ale to jest wyzwanie drużynowe. Nie wyłamujcie się.
Do zobaczenia więc. Przyjdźcie. Podejmijcie wyzwanie. I miejcie te zdjęcia :D
P.S.
Z kwestii technicznych jestem za spotkaniem robótkowym, wymianka na M aktualna.