W tym roku wyjątkowo świętowałyśmy nie przed ale po świętach. Poza tym - wyczekiwanie i emocje bez zmian. Tym razem - gościłyśmy w nowym, pięknym Stonogowym domu :)
Stopniowe schodzenie się gości, zastawianie stołu, kolejne pyszności przybywające wraz z Gospodyniami :)
Tradycyjne przepychanki przy tradycyjnym zdjęciu przy stole (kto z tyłu, kto z przodu, nie tak, ustaw inaczej aparat!)
A gdy pierwszy głód został zaspokojony - to na co wszyscy zawsze najbardziej czekają - prezenty! Rozdawanie, klasyczna runda oglądania "z ręki do ręki" (czy je to? kto to dostał? Jak to zrobione? to Ami od Misi, a to Misi od Kfiata, To Kasia dla Duni a Dunia komu?Aaa jakie to piękne! Też chcę!)
O ile w zeszłym roku zauważalnym trendem były wianki, o tyle w tym - chyba główny nurt to pojemniki i przetwory różnego rodzaju.
Niektórzy prezentowali prezenty nawet na sobie ;)
A niektórzy zajmowali się liternictwem :)
I - aby tradycji stało się zadość - wspólne zdjęcie :) Jeszcze jedno. I jeszcze jedno :)
19 godzin temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz