9 cze 2017

Czerwcowy zawrót głowy

...czyli szalone spotkanie na wariackich papierach, z udarem cieplnym (ja), problemami komunikacyjnymi (Kasia), dzieckiem (Ami) i telefonem (Zuzia :)

Ostatecznie trafiłyśmy do Family Cafe, gdzie postawiła nas na nogi ananasowa lemoniada z lodem...

...i czekoladowy fondant :) oraz porcja ploteczek i nowinek, okraszona garścią ustaleń dot. Craft Party :)



5 komentarzy:

Aka pisze...

Ech, nie ma mnie raz na ruski rok, a Wy w tak smakowitych okolicznościach przyrody ;)

Trzpiot pisze...

nie mam szczęścia do tego miejsca, kolejny raz beze mnie i to z takim ciachem :(

Kasia pisze...

Kawa mrożona pyszna, bez bitej śmietany, ale z równie kalorycznym syropem kokosowym :P

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

mniam :D

gooseberry pisze...

Smakołyki... ehh.. szkoda że tak szybko uciekłyście, zabrakło mi pół godzinki 😕