W tak pięknych okolicznościach przyrody...
...i tego... niepowtarzalnej...
Przejdźmy od słów do czynów. Chciałam powiedzieć kilka słów.
Proszę pana, siedzę sobie, proszę pana, w kinie... Pan rozumie... I tak 
patrzę sobie... siedzę se w kinie proszę pana... Normalnie... Patrzę, 
patrzę na to... No i aż mi się chce wyjść z... kina, proszę pana... I 
wychodzę...
...Ona ma w ogóle jakąś ogólną tendencję: kolka, wątroba, śledziona, noga...
Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do 
krytyki panie to nikomu... Mmmm... Tak, nie... Nie podoba się. Więc 
dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak 
musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie.
 Tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy.
Chcąc stworzyć sztukę 
na naszą miarę, musimy zwiększyć w niej udział wysiłku fizycznego, a dla
 antytezy i duchowego. I to jest nowa strategia syntezy. I to jest nowa 
koncepcja sztuki.
Pan mówi o tekście, ale pan ma na myśli wyłącznie treści, których tu nie
 ma. Aha. No więc jeśli to jest forma bez treści, to nie ma to waloru 
obiektywności, no więc jest to formalizm. I to jest groźne, ale 
formalizm jest jeszcze groźny dlatego, że jak nie ma tam treści, to po 
prostu można tam sobie podkładać różne treści i może nawet takie, które 
by nam tu nie odpowiadały.
Proszę pana, ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które 
już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję.
Tak więc bardzo mi się na spotkaniu majowym Koła podobało. 
1 dzień temu

2 komentarze:
dopiero teraz tu dotarłam . ależ Rejs tu pasuje !!!!!!! SUPER!!!!
Cieszę :)
Prześlij komentarz