Waćpanny wystrojone, nie wałkonią się w wirydarzu, wyżywienie warzą - również wegetariańskie wędliny.
...i wcinają wdzięcznie...
...wypijając winko....
Wdają się wdyskusje :D na wietrznej werandzie. Werbalizują i wypowiadają wrzaskliwie, weselą i wspierają wzajemnie, wiwatują wniebogłosy wysłuchując wspaniałej wiadomości.
Wkrótce wymianka i wnet wystawiają na pokaz daroWizny- wytworne wikliny, wiaderka i woreczki...
...a tu wszyscy wraz - wesoła wataha! Wspaniały to widok :)
Wena w ruch! Już wre wytwórczość! Władają wykrojnikami, wyklejają, wypisują.
Wytwórczość własna:
Wdraża się Madlenia do wspólnoty.
Wnet wyruszą na wyprawę - Warszawski wiec wkrótce!
8 komentarzy:
Hahaha, wspaniały wpis!! :)
wreszcie go napisałam :D
strasznie było fajnie Was zobaczyć i trochę wspólnie poscrapować, strasznie mi tego brakowało... Już się nie mogę doczekać następnego spotkania!
:o) Michelle, jak zwykle świetna relacja!
Rzeczywiście, miło było się spotkać!
Miszelko świetny opis :))) Wstaw jeszcze wspólne zdjęcie prac.Było tak miło :)))
wspaniała recenzja spotkania:))
Ale spotkanie! Zazdroszczę;)
A opis rewelacyjny:)
o mamo, język w supełek mi się zawinął, super relacja :)
świetny opis Miszelko:)- dokładnie tak było:)!!!
Prześlij komentarz